Dwa pierwsze prezenty zostawił mi Mikołaj Mąż. Kubeczek który jest niesamowity! Ma kształt beczułki i bardzo wygodnie się z niego piję. Oraz "pieszczocha" - maskotkę interaktywną... hmmm jestem trochę za stara no ale cóż...:D
Od rodziców zestaw "Playboy'a", mgiełka i żel pod prysznic. Cieszę się bo bardzo lubię te mgiełki, ślicznie pachną i są bardzo wytrzymałe.
Ostatni prezent to Mikołaj od teściów. Gra on świąteczne melodie i tańczy ;) Stoi już z innymi świątecznymi gadżetami.
Dziś ubrałam już choinkę, jeszcze kilka drobiazgów i będzie gotowa w 100% ! Zostało mi dokończyć porządki i czekać na święta:)!
A jak Wasze Mikołaje? Choinki już ubrane?
Pozdrawiam,
Madzia
no proszę, Mikołaj się postarał ...;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek! :)
OdpowiedzUsuńbawiłam się tym pieszczochem w biedronce :)
OdpowiedzUsuńFajny pieszczoszek hehe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kubki i kubeczki i ten jest na prawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńsuper jest ten kubeczek :P
OdpowiedzUsuńNigdy się nie jest za starym na pluszaki! Mój braciszek ci go zazdrości :)
OdpowiedzUsuńNa pluszaki nigdy, ale niekoniecznie interaktywne :)
UsuńJak nic postarał się w tym roku Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńFajne prezenty:) A co do maskotek - jak dostałam trzecią sztukę od Mojego Ukochanego, to powiedziałam mu wprost, że nie chcę powiększać tej i tak dużej kolekcji ze względu na swój aktualny wiek :P
OdpowiedzUsuńU mnie od kilku lat ubiera się choinkę dopiero w Wigilię.